Aksjomat Przestrzeni i Światła #Jul/Aug’23

⇞Aksjomat Przestrzeni i Światła⇞
Co dwumiesięczny cykl, który pokazuje mój świat widziany przez wizjer aparatu fotograficznego, a którego konsekwencją są powstałe eseje fotograficzne. Bywają niebanalne, zaskakujące, podobno nawet czasami zmuszające do myślenia, ale też i luźne, bez „artystycznej’ spiny i ciśnienia, choć nie ukrywam, że zawsze moją ambicją jest ukazanie najzwyklejszych momentów życia jako sztuki. Inspirację czerpię z różnych form sztuki – malarstwa, filmu, książek, które zawsze kreują pewien obraz przestrzeni w mojej głowie, który później staram się przenieść na zdjęcie, bo fotografia służy mi do przekazywania mojej filozofii życia. Oczywiście, czasem będą to truistyczne, niewyszukane wizje, bo trudno sfotografować kubek z poranną kawą tak, aby powstało z tego dzieło sztuki. I mimo że uważam, że w obecnym świecie skupia się zbyt dużą uwagę na inklinacje technologiczne, kosztem walorów estetycznych, czego przykładem jest Internet, który zalany jest idealnie oświetlonymi, wyostrzonymi jak żyleta fotografiami, które oglądamy i nawet jeśli chwilowo budzą zachwyt, szybko ulatują z naszej głowy i nigdy potem nie wracamy do nich myślami – co raczej mi się nie podoba i uważam to za nieporozumienie, to jednak w tym cyklu też raczej na wielki przewrót nie ma co liczyć, ale jeśli jakieś zdjęcie utkwi Wam w pamięci, albo wzbudzi jakieś emocje, to będę mile zaskoczony. Chodzi tu raczej o wcielenie w życie szeroko pojętej ideologii: “making ideas happen” i na tym właśnie chcę się skupić. Zamieszczone zdjęcia wykonane były zawsze w miesiącu, któremu poświęcony jest dany cykl, i pokazują co (nie)ciekawego wydarzyło się u mnie w czasie tego miesiąca, a nie załapało na osobny post: imprezy, koncerty, spotkania, sesje, ludzie, portrety, zwierzęta, przedmioty, kawa, a może i tosty francuskie, ale przede wszystkim codzienność, może momentami nudna, może schematyczna, ale prawdziwa, bo codzienność nie zawsze bywa ekscytująca.

Lipiec i Sierpień 2023

Czas spędzony na wakacjach zawsze wydaje się ulotny. Myślisz sobie, że zaczynasz przygodę, a zanim się obejrzysz, już jesteś z powrotem w codziennej rzeczywistości. Dzisiaj chciałbym podzielić się z Wami wspomnieniami z moich tegorocznych wakacji, które mimo że spędzone tylko w Polsce, okazały się niezapomniane na zawsze. To dowód na to, że prawdziwa przygoda może czekać tuż za rogiem, nawet jeśli nie przemierzamy tysięcy kilometrów w poszukiwaniu egzotycznych miejsc. Moje wakacje rozpoczęły się od spontanicznej decyzji o wypadzie po wschodzie Polski i jak się okazało – była strzałem w dziesiątkę! Jeziora, góry, lasy, pola i łąki – to było dokładnie to, czego potrzebowałem po intensywnym roku pracy. Ale nie tylko krajobraz sprawił, że te wakacje były dla mnie niezapomniane. To także ludzie – i to zarówno ci, których poznałem, jak i ci, z którymi przyszło mi te wakacje spędzić. Wieczorne ogniska, wspólne grillowanie i długie rozmowy przy piwku na pewno na długo pozostaną w mojej pamięci. A potem były smaki. Kuchnia regionalna, bogata w świeże ryby, dobrej jakości produkty, niezapomniany obiad w Chacie Wędrowca w Bieszczadach, dziesiątki kubków smakowitej kawy, śniadania na świeżym powietrzu, które zawsze lepiej smakują. To wszystko jedynie utwierdziło mnie w przekonaniu, że i u nas może być naprawdę dobrze. Dziś, gdy te niezapomniane wakacje w Polsce dobiegają końca, czuję satysfakcję i wdzięczność. To pokazuje, że podróże mogą być czymś więcej niż tylko odwiedzaniem dalekich krajów. Mogą być odkrywaniem piękna i przygody tuż obok nas, na naszym własnym podwórku. Fajnie, że mogłem spędzić ten czas w gronie rodziny, pokazać córce to, co kiedyś na mnie zrobiło tak ogromne wrażenie. Przejechać z nią prawie 2 tysiące kilometrów na rowerze. Jak widać, nie zawsze trzeba przemierzać oceany, by znaleźć przygodę, czasem wystarczy spojrzeć wokół siebie, otworzyć umysł i serce na to, co jest tuż obok. Takie właśnie były moje wakacje w Polsce – niezapomniane i pełne cudownych chwil. Teraz czas wracać do codziennego życia, ale wiem, że te wspomnienia pozostaną ze mną na zawsze, przypominając mi, że genialne rzeczy czekają tuż za rogiem. Do zobaczenia w kolejnych przygodach, zarówno tych dalekich, jak i tych pobliskich!

Peace!

Close Menu