„Tattoofest to jeden z największych festiwali tatuażu i równocześnie jedno z najbardziej prestiżowych tego typu wydarzeń na eventowej mapie Europy.
To najstarsza, cykliczna impreza takiego formatu w kraju, która cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem zarówno ze strony topowych artystów jak i pasjonatów sztuki tatuażu.”
www.convention.tattoofest.pl

I chyba trudno się z tym nie zgodzić, bo każdy, kto przynajmniej raz miał okazję uczestniczyć w największym święcie tatuażu w Polsce, a myślę, że na pewno jednym z ważniejszych również w Europie, na pewno podpisze się pod cytatem, który znajdziemy na oficjalnej stronie organizatorów. Nie był to mój pierwszy konwent, miałem okazję bywać już w Katowicach czy Krakowie, aby podziwiać sztukę dziarania i przyznam, że za każdym razem miejsca te robią na mnie ogromne wrażenie. Talent, kreatywność i pasja – tak chyba w skrócie można opisać ten alternatywny świat, którym na tych parę dni stają się hale Expo w Krakowie. Oczywiście, oprócz topowych polskich i zagranicznych stoisk tatuatorów, organizatorzy festiwalu przygotowali wiele innych atrakcji, jak chociażby: pokaz połykania mieczy, aerial performance, stunt na quadach, art fusion, strefa chill, strefa graffiti, Banana Ink, występy DJ’ów, Pole Battle, wystawy fotograficzne, konkursy dla publiczności, kids zone i nieźle wyposażoną strefę gastro.

Wydarzenie: 13 Tattoofest Convention
Miejsce: hala EXPO, Kraków, PL
Data: 02.06.2018

✓ BE YOURSELF; EVERYONE ELSE IS ALREADY TAKEN.

Atrakcji moc. Nie sposób wszędzie być, wszystko zobaczyć, z każdym porozmawiać, wszystkiego posłuchać, spróbować, zobaczyć. To zawsze stanowi największy dylemat wszystkich festiwali, na których jestem, że w tym samym czasie dzieje się tyle fajnych rzeczy – no więc trzeba było wybierać. Na pewno zainteresowała mnie wystawa fotograficzna (no bo jak inaczej?) #streetwearnomads tour, przygotowana przez społeczność, tworzącą kreatywną przestrzeń, mocno zakorzenioną w kulturze ulicznej. Jej najważniejszym celem było wyrażanie siebie oraz swoich fotograficznych wizji. W tym momencie to już około 28 tysięcy fotografii oznaczonych tym tagiem w social mediach i co najważniejsze – budująca się, kreatywna społeczność, która dzięki wernisażom i wystawom raz na jakiś czas przenosi się ze świata wirtualnego do realnej przestrzeni. Wystawa naprawdę warta obejrzenia, a selekcja zdjęć na najwyższym poziomie.
Bardzo przypadł mi do gustu również koncert projektu 3 KINGS (youtube), który wykonuje tylko autorskie utwory, inspirowane współczesną muzyką klubową, jazzem oraz elementami improwizowanymi. Dzięki niekonwencjonalnemu zestawieniu instrumentów (dwa saksofony i zestaw perkusyjny) ich brzmienie jest naprawdę ekspresyjne i powoduje, że trudno usiedzieć w miejscu. Brawo, Panowie!
Dobrze było tam wrócić popstrykać trochę zdjęć, zobaczyć tych wszystkich kolorowych freaków i utwierdzić się w przekonaniu, że 'another world is possible’.

Pełna fotorelacja tutaj: Click!
A także na moim fanpage’u na Facebooku: Click!