Mazolweski Quintet

Nie wiedzieć dlaczego, termin „jazz” zawsze wywołuje sporo kontrowersji, zestawić można go nawet z takimi terminami, jak: „seks przedślubny” albo „ustawa antyaborcyjna”, bo pewnie ma tylu samych przeciwników jak i zwolenników. Z jednej strony, pojęcie to brzmi bardzo snobistycznie, bo kojarzy się z muzyką graną w zadymionych klubach, nie oszukujmy się dla wybranej publiki, która uważana jest za elitę. Z drugiej strony, nawet jeśli o jazz’ie nie mamy bladego pojęcia to i tak nie wypada ignorować tego na pewno eminentnego gatunku muzyki. Jednak, jeśli już poruszyliśmy tą kwestię, wypada wspomnieć, że ludzi na jazz’owych koncertach podzielić można na kilka kategorii. Pierwsza to ta, która jazz kocha naprawdę, to ludzie, którzy słuchają tej muzyki na co dzień i bez większych problemów potrafią wskazać różnice między Free Jazz’em, a Fusion Jazz’em. Druga grupa to ci, którzy jazz’u nie trawią, nie słuchają, bo po prostu nie rozumieją tej, umówmy się trudnej muzyki. I w końcu jest i ostatnia grupa, która jazz’u do końca nie rozumie, ale mimo to na koncertach jazz’owych bywa, bo po prostu wypada, bo co by tu nie pisać, jest to muzyka powszechnie uważana za ambitną, a w takim towarzystwie warto się pokazać od czasu do czasu, prawda?

Ktoś mądry powiedział kiedyś, że życie jest trochę jak jazz – najlepsze jest wtedy gdy improwizujesz.

Przez długi czas zastanawiałem się, do której z powyższych grup należę ja. Wytrawnym znawcą jazzu na pewno nie jestem, przyznaję bez bicia, jednak nie uważam się także za totalnego ignoranta, bo kilkadziesiąt koncertów i festiwali jazz’owych zaliczyłem. Nie będę jednak rozpisywał się nad wyższością tego gatunku nad innymi, bo zdecydowanie wolę muzykę elektroniczną, ale na WMQ zawsze chętnie się wybiorę. Ten koncert na długo pozostanie w mojej pamięci.

„Mazolewski zredefiniował jazzową formę i nadał jej nowoczesny kształt oraz otworzył słuchacza na, do tej pory uznawaną za hermetyczną, odmianę muzyki. Oswoił jazz i wprowadził go na listy przebojów, telewizyjne ekrany oraz … łamy prasy popularnej.”

Pełna fotorelacja tutaj: Click!

Close Menu