Na pomysł tego projektu wpadłem, oglądając już któryś raz z kolei jeden z moich ulubionych filmów Davida Finchera, “Fight Club” – kto nie miał okazji spotkać się z tym dziełem, koniecznie powinien nadrobić zaległości. Film to epopeja traktująca o dualizmie ludzkiej natury, nosząca znamiona mrocznej, maskulinistycznej satyry, która dotyka granic filozofii wandalizmu, anarchizmu i miałkiego, ludzkiego egzystencjalizmu – o samym filmie niestety powiedzieć nic więcej nie mogę, bo „Pierwsza zasada podziemnego kręgu brzmi: – Nie rozmawiamy o podziemnym kręgu”, ale z podziemia do świadomości ludzkiej jednostki można dotrzeć, tylko pokazując swoje drugie (nie)prawdziwe „ja”. A tak zupełnie poważnie, to raczej luźna forma ekspresji, która powinna być potraktowana raczej z przymrużeniem oka. Polecam!