Aksjomat Przestrzeni i Światła #Mar/Apr’23

⇞Aksjomat Przestrzeni i Światła⇞
Co dwumiesięczny cykl, który pokazuje mój świat widziany przez wizjer aparatu fotograficznego, a którego konsekwencją są powstałe eseje fotograficzne. Bywają niebanalne, zaskakujące, podobno nawet czasami zmuszające do myślenia, ale też i luźne, bez „artystycznej’ spiny i ciśnienia, choć nie ukrywam, że zawsze moją ambicją jest ukazanie najzwyklejszych momentów życia jako sztuki. Inspirację czerpię z różnych form sztuki – malarstwa, filmu, książek, które zawsze kreują pewien obraz przestrzeni w mojej głowie, który później staram się przenieść na zdjęcie, bo fotografia służy mi do przekazywania mojej filozofii życia. Oczywiście, czasem będą to truistyczne, niewyszukane wizje, bo trudno sfotografować kubek z poranną kawą tak, aby powstało z tego dzieło sztuki. I mimo że uważam, że w obecnym świecie skupia się zbyt dużą uwagę na inklinacje technologiczne, kosztem walorów estetycznych, czego przykładem jest Internet, który zalany jest idealnie oświetlonymi, wyostrzonymi jak żyleta fotografiami, które oglądamy i nawet jeśli chwilowo budzą zachwyt, szybko ulatują z naszej głowy i nigdy potem nie wracamy do nich myślami – co raczej mi się nie podoba i uważam to za nieporozumienie, to jednak w tym cyklu też raczej na wielki przewrót nie ma co liczyć, ale jeśli jakieś zdjęcie utkwi Wam w pamięci, albo wzbudzi jakieś emocje, to będę mile zaskoczony. Chodzi tu raczej o wcielenie w życie szeroko pojętej ideologii: “making ideas happen” i na tym właśnie chcę się skupić. Zamieszczone zdjęcia wykonane były zawsze w miesiącu, któremu poświęcony jest dany cykl, i pokazują co (nie)ciekawego wydarzyło się u mnie w czasie tego miesiąca, a nie załapało na osobny post: imprezy, koncerty, spotkania, sesje, ludzie, portrety, zwierzęta, przedmioty, kawa, a może i tosty francuskie, ale przede wszystkim codzienność, może momentami nudna, może schematyczna, ale prawdziwa, bo codzienność nie zawsze bywa ekscytująca.

Marzec 2023

W końcu nadeszła wiosna, a ja postanowiłem wykorzystać ten czas na robienie nowych zdjęć, bo tych (jak wiadomo) nigdy za dużo. Jednym z moich ulubionych momentów był poranek nad jeziorem Goczałkowickim. Kiedy wszedłem na wieżę widokową z aparatem w ręku i czekałem na wschód słońca, wiedziałem, że będzie to niezapomniana chwila. Słońce powoli wychodziło zza horyzontu, a jego promienie rozświetlały wodę jeziora. Ten moment był dla mnie idealnym przykładem na to, jak ważne jest planowanie i przygotowanie, gdy chodzi o robienie pięknych zdjęć. Musiałem przyjść na miejsce wcześnie rano, aby zdążyć przed wschodem słońca, a także wybrać najlepsze ustawienia aparatu, aby uchwycić piękno tej chwili. Poza tym, w marcu postanowiłem uruchomić na dobre projekt „portret (d)opowiedziany”, w ramach którego robię portrety ludzi, a następnie proszę ich o opowiedzenie swojej historii lub przemyśleń. Każdy portret to nie tylko zdjęcie, ale również krótki opis osoby, którą fotografowałem. Jestem bardzo podekscytowany tym projektem i mam nadzieję, że uda mi się uchwycić nie tylko piękno i emocje ludzkiej twarzy, ale także ich historie, marzenia i inspiracje. Podsumowując, marzec był dla mnie pełen pięknych chwil i niezapomnianych wrażeń fotograficznych. Wiosna i moje projekty pozwoliły mi na odkrycie nowych sposobów na robienie zdjęć i przede wszystkim na jeszcze większą pasję do fotografii.

Kwiecień 2023

Kwiecień już za nami, a ja chciałbym podzielić się z Wami moimi fotograficznymi wrażeniami z tego miesiąca. Był to czas pełen różnych wydarzeń, które przyniosły wiele ciekawych zdjęć. Wiosna wreszcie nadeszła! Po długiej i mroźnej zimie przyroda zaczęła ożywać, co dało mi wiele okazji do zrobienia pięknych zdjęć. Kolorowe kwiaty, zielona trawa i liście, ptaki wracające z dalekich krajów – wszystko to wprowadza nas w pozytywny nastrój. Te pełne życia i energii krajobrazy od razu poprawiają humor. Kolejnym ważnym wydarzeniem w kwietniu był mój wyjazd do Muzeum Śląskiego w Katowicach. Tam miałem okazję odwiedzić wystawę sztuki nowoczesnej, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wszystkie eksponaty były niesamowicie interesujące, a ja miałem okazję sfotografować niektóre z nich. Zdjęcia te pokazują piękno sztuki i inspirują do jej odkrywania. W kwietniu dokonałem również zakupu nowego vana, który pomoże mi przemieszczać się w trakcie moich fotograficznych wypraw. Dzięki temu będę miał więcej możliwości i łatwiej dotrę do trudno dostępnych miejsc, dzięki czemu z pewnością pojawią się nowe, ciekawe zdjęcia, a przynajmniej taką mam nadzieję. Kwiecień był fajny. Przyniósł mi wiele ciekawych i ważnych dla mnie zdjęć. Mam nadzieję, że w maju będzie równie owocnie.

Peace!

Close Menu